Strony

sobota, 30 kwietnia 2011

#8.Koronki

Wydaje mi się, że koronki są ponadczasowe. Czasem modne bardziej, czasem mniej, ale nigdy pokazanie się w nich na ulicy nie będzie źle odbierane. Dla niektórych mogą być nieco staroświeckie i kojarzyć się tylko z bielizną, ale według mnie sukienki z koronki w kolorze wyblakłego różu są niezwykle urocze i dziewczęce, natomiast w kolorze głębokiej czerni bardzo kobiece i eleganckie.
Nie wiem dlaczego, ale niezwykle podobają mi się sukienki, o takim kroju jak poniżej.
Koronkowe legginsy podbiły moje serce. W odpowiednim zestawieniu prezentują się zjawiskowo. Będę musiała wytropić je w jakimś sklepie i koniecznie kupić ;-)
Ta kurteczka wpadła mi w oko ;-)
I trochę dodatków:
Koronki mi się bardzo podobają, pod warunkiem, że są umiejętnie dobrane. Czasami gwiazdy okrywają się sukienką z samej koronki (bez podszewki lub tylko skromną bielizną) i nie wygląda to wtedy zbyt ładnie. A wy co o niej myślicie?

Czy wie ktoś może co zrobić by na stronie głównej nie były wyświetlone wszystkie posty tylko np. 5 ostatnich?

Od dzisiaj jeśli ktoś ma do mnie jakieś pytania, rady, zastrzeżenia niech śmiało pisze na mój e-mail rose.blog@op.pl

A tak poza tym miłego weekendu ;**

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

#7.Neony

Nie wiem czy zauważyłyście, ale neony znów są na topie. Ostatnio w gazetach króluje mocna żółć, ostra zieleń, ognista czerwień, turkus. Oczywiste jest, że żadna kobieta nie przejdzie nie zauważona w tych kolorach na ulicy.  Musi być wyraziście i kontrastowo.  Teraz możemy bez skrępowania bawić się kolorami.



Wielu osobom ten dobór ubrań może się najzwyczajniej w świecie nie podobać i wydawać się kiczowaty, ale to nie oznacza, że trzeba go całkowicie znielubić. W naszym stroju neon może się pokazać w biżuterii, kolczykach, butach, torebkach.

Mi osobiście bardzo podobają się dodatki w neonie, ale cała nie mogłabym się tak ubrać. Teraz standardowe pytanie, co wy o nim sądzicie? 

Co u mnie się działo.
Pierwszy dzień świąt upłynął bez rewelacji - śniadanie u dziadków, potem ploteczki z babcią na tarasie, następnie pomoc przy obiedzie i do domciu. Dzisiaj u kuzynów, najpierw posiedzieliśmy chwilę z rodzinką, potem kuzyn zabrał butelkę z wodą i do sąsiadów. Skoki do gwiazd na trampolinie, a potem wojna, która skończyła się moimi mokrymi włosami i koniecznością pożyczenia bluzki od kuzyna. Ogólnie święta nawet fajnie spędzone ;-) A wy jak spędziliście święta i czy wam się podobały?

środa, 20 kwietnia 2011

#6.Styl boho

To styl w modzie, który podbił serca osób wolnych i otwartych na modę. Tworzą go surferowski luz, hippisowskie barwy, nietuzinkowość bohemy, matką tego stylu jest projektantka - Mariella Burani. Obserwując dostojnie ubrane dziewczynki ze szkoły, pewnego razu postanowiła połączyć styl małych skromnych dam i kobiet pracujących w polu.




Podstawowymi elementami tego stylu są:
- długie, luźne spódnice,
- futrzane kamizelki, 
- dżinsowe kurtki, 
- kolorowe tuniki, 
- szerokie paski, 
- duże torby,
- naszyjniki w dużych ilościach.













Typowymi dla boho tkaninami są len, cieniutka bawełna, z których szyte są tuniki zdobione masąetnicznych wzorów, obszerne sukienki w kwiatowe oraz orientalne desenie. Dodatki wykonane są z drewna, zamszu oraz skóry. Do tego wielkie spódnice z falbanami z widocznym wpływem cygańskim. Do kwiatowych sukien w stylu boho pasuje zarówno skórzana kurtka jak i futrzana narzuta. To wszystko tworzy idealną boho całość.








sobota, 16 kwietnia 2011

#5.O niej się mówi!

O kim mowa? O Adele.


Ta młoda piosenkarka prześcignęła już nawet Madonnę i teraz to jej album jest najdłużej na szczytach brytyjskich list przebojów. Jak tak dalej pójdzie to zepchnie Boba Marleya z pierwszej lokaty na liście przebojów wszech czasów.


Jest coś niezwykłego w występach 22-letniej piosenkarki. Na scenie jest pewna siebie, a jednocześnie w jej wykonaniu kryje się przejmujący smutek, który świadczy o tym, że Adele dojrzała jako artystka od 2008 roku, kiedy umiarkowany sukces odniósł jej debiutancki album "19". Nagle ludzie zapragnęli wysłuchać kolejnych piosenek Adele.




Od tamtej pory ta niedoceniona piosenka narobiła sporo szumu wokół młodej artystki. 3 kwietnia jej drugi album, "21", pobił należący do Madonny rekord największej liczby kolejnych tygodni, które album solistki spędził na pierwszym miejscu brytyjskich list przebojów. Co więcej, ma on niemałe szanse na przełamanie rekordu wszech czasów, należącego obecnie do albumu "Legend" Boba Marleya & the Wailers. Krytycy, którzy obserwowali ceremonię wręczenia nagród Brit Awards, uznali wykonanie "Someone Like You" przez Adele za główną atrakcję wieczoru. Album "21" podbił nie tylko Wielką Brytanię – dotarł też na pierwsze miejsca list przebojów w 17 europejskich krajach oraz w USA.


Mimo twórczej wolności, jaką otrzymała artystka, nadużyciem byłoby stwierdzenie, że album "21" przełamał jakiekolwiek muzyczne granice. Płyta opiera się na balladach charakteryzujących się przewodnim akompaniamentem pianina oraz wielkim soulowym głosem. Krytycy mogą narzekać na brak nowatorskich pomysłów muzycznych, ale to nie one zapewniają płycie szerokie spektrum słuchaczy, od szalonych nastolatków po stateczne ciocie.



- Miałam spotkać się z Beyonce. Gdy dowiedziałam się o tym, poczułam, że moje nogi przypominają watę – wspomina autorka hitu "Rolling In The Deep".
- Gdy [Beyonce] weszła do pomieszczenia, wyglądała olśniewająco i rzuciła na wejściu: "Adele, jesteś niesamowita. Gdy słyszę twoje utwory, mam wrażenie, że słucham samego Boga". Uwierzycie? Sama Beyonce mi to powiedziała! – śmieje się Brytyjka.

Oto kilka piosenek:


Ja generalnie nie słucham takiej muzyki wolę Queen, Nirvanę czy Metallicę, ale Adele mi się o dziwo podoba. A co wy o niej myślicie? Mi się podoba, że nie jest jak te wszystkie gwiazdy (wychudła i słynąca ze skandali).

Teraz, co u mnie się działo.
Wczoraj pod szkołę Marta z podstawówki przyszła (od zakończenia widziałyśmy się raz!), a ja musiałam lecieć do domu (na piechotę) się Niemca uczyć. Po 2 godzinach kucia poczułam, że coś umiem i poszłam na konsultacje, tam patrzę na tablicę konsultacji nie ma, a następne za 2 tygodnie. W złym nastroju wróciłam do domu, świnka morska (mój niekochany Kofi) ugryzł mnie, gdy dawałam mu jeść (niewdzięcznik mały!). Rano sprzątałam i wypuściłam go by pobiegał, potem postawiłam klatkę na świeżo umytą podłogę, którą Kofciak po 10 minutach całą zabrudził. Musiałam sobie zrobić obiad i pojechałam do mamy. Dwie i pół godziny chodziłyśmy z koleżanką po innym osiedlu (trafiłyśmy na ulicę Bananową) i stwierdziłyśmy, że nie ma tam naszych rówieśników, tylko chmary dzieci do lat 8. Jakiś chłopak biegał z plastikową bronią, a gdy Nicola chciała się dołączyć tamten ją olał. Potem u N. jadłyśmy deserki i czytałyśmy gazetki (przy wejściu obskoczyły mnie 3 psy w tym rottweiler). Jeśli jutro będzie ładna pogoda jedziemy nad jezioro. Teoretycznie powinnam robić 20 zadań z fizyki na piątek, ale po prostu mi się nie chce.



Dzisiaj moja notka była trochę inna, ale w końcu nie może tu być tak nudno!

czwartek, 14 kwietnia 2011

#4.Balmain

Tak jak w przypadku Moschino, na Balmain natknęłam się przeglądając gazetę, spodobały mi się wszystkie stylizacje. Po przeglądnięciu jego zdjęć w internecie z innych pokazów, tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że ubrania tej marki są po prostu cudowne! Oto kilka zdjęć:


Te spodnie są po prostu niesamowite!

A to fotki z kolekcji wiosna/lato 2011:

 








Ten dom mody słynie także z pięknych butów:



Ja po prostu uwielbiam tą markę, ale co wy o niej sądzicie?